Komentarze: 0
Wstałam i tak sobie myślę, że jest OK. Wczoraj wyjaśniłam parę spraw z niektórymi osobami, i mi to humor poprawiło. Jednak nie do końca... No cóż, zazdrość jest chyba normalną cechą, kiedy widzisz to co ja... Ech... Nie ważne... Ale Jim znowu mi pomół, toteż jestem naładowana nadzieją i pozytywnym myśleniem :)